Szperając gdzieś po blogach decoupage, bodaj od fellixy trafiłam do neverending story
Ach, gdyby tak skrzydła mieć, pogodne i tęczowe... złotą aureolą otulić lamią głowę :)
Ponadto u rybiookiej takie cuda:
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz