A oto najnowsza praca - buteleczka z crackiem. Niestety zdjęcie wciąż nie takie, jak bym chciała. Nie oddaje barw, ani świetnego efektu kompozycji 2 kolorów porporiny. Tu, na zdjęciu - takie sobie. Ale na żywo... cud. Kiedyś, jak opanuję aparat na tyle, by wykonać lepszą fotkę w pełni oddającą charakter tej butelki - napewno się z Wami podzielę. Póki co cieszy ona moje oczy niezmiernie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ładne początki i nie narzekaj na zdjęcia , wcale nie są zle. Pozdrawiam , Bajka i powodzenia w decou !
OdpowiedzUsuńOj, znam ten ból ze zdjęciami, Ja też od dłuższego czasu męczę się, żeby porządne zdjęcia zrobić swoim pracom i marnie mi to wychodzi.A butelka mimo zdjęcia, wygląda interesująco.
OdpowiedzUsuń